Dlaczego bioasekuracja jest tak ważna w hodowlach drobiu? Jak nowoczesne żywienie wpływa na zdrowie i dobrą formę ptaków hodowlanych? Seminarium, w którym udział wzięli specjaliści z dziedzin weterynarii, pasz, a także prawa, przybliżyło hodowcom odpowiedzi na te pytania. „Skupiamy się na tematyce wysoce zjadliwej ptasiej grypy H5N8. Natomiast wiodącym tematem konferencji jest możliwość ograniczenia ilości stosowanych antybiotyków w chowie drobiu i metody, które to umożliwiają” - mówi lek. wet. Andrzej Bartoszewicz, organizator seminarium, specjalista ds. higieny żywności i produktów pochodzenia zwierzęcego.

Bioasekuracja niesie za sobą szereg korzyści, zarówno dla hodowcy, jak i dla samych ptaków. „Chodzi o to, żeby nie dopuścić do przedostania się tego wirusa do obiektu, w którym są utrzymywane ptaki. Jest bardzo wiele takich aspektów, które decydują o tym, czy ta bioasekuracja jest zachowana, czy niezachowana, bo wystarczy, że osoba wizytująca fermę poda rękę przed jej umyciem i zdezynfekowaniem i jeżeli miała ta osoba kontakt z wirusem, no to nieświadomie przekazuje go” - zwraca uwagę prof. Andrzej Koncicki z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

Bioasekuracja to także szansa na ograniczenie ilości stosowanych antybiotyków. Ale na zdrowie drobiu – o czym również mówili eksperci – mają też wpływ stosowane pasze oraz tzw. zasiedlenie przewodu pokarmowego. „Zasiedlenie przewodu pokarmowego to przekazanie pisklętom jednodniowym matczynej mikroflory i zabezpieczenie tych piskląt od strony patogenów będących w środowisku, do którego te jednodniowe pisklęta są wprowadzane, czyli na fermy drobiu. Główny cel to podniesienie jakości tych piskląt i ich zdrowotności, a przez to również odporności” - wyjaśnia dr inż. Michał Gagucki.

Podczas seminarium poruszono również prawne i podatkowe aspekty hodowli drobiu. Można było poznać także rekomendowane przez lekarzy weterynarii produkty i rozwiązania, które zabezpieczą fermy przed ewentualnymi wirusami.