Ogniwa fotowoltaiczne, zamieniające promienie słoneczne w energię elektryczną, postanowiło postawić na swoim terenie olsztyńskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. „Uzyskamy energię elektrycznej mniej więcej o wartości jednego auta osobowego średniej klasy, a więc 60 tysięcy złotych. Poza tym jesteśmy jednym z największych konsumentów energii elektrycznej na Warmii i Mazurach” - mówi prezes PWiK Wiesław Pancer.

Skoro zapotrzebowanie na prąd jest duże, przedsiębiorstwo chce część energii potrzebnej do codziennego działania produkować samodzielnie. „Farma jest zaprojektowana tak, żeby obsłużyć jedną trzecią naszej bazy. Jest 480 sztuk paneli, są ustawione w pięciu szeregach po 96 paneli każdy i dzięki temu mamy 120 kilowatów mocy” - informuje Agnieszka Remisiewicz-Sokołowska z PWiK.

„Ta energia nie będzie produkowana w elektrociepłowni, gdzie zużywany jest węgiel i gdzie następuje emisja CO2. Chcemy, żeby środowisko było czyste. Ta energia jest czysta, to jest kierunek, który przyjęliśmy w gminie i będziemy go kontynuować” - podkreśla prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.

Budowa farmy kosztowała niemal milion złotych. Ponad 570 tysięcy to dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej.