Piotr Jaguszewski, Telewizja Kopernik: Panie prezesie, aktualna sytuacja na Ukrainie wpływa na nas wszystkich.

Romuald Tański, prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej: Jeżeli chodzi o rynki, opłacalność, drożyznę, te astronomiczne środki produkcji, nawet na produkcje żywnościowe. Niewątpliwie ma bardzo duży wpływ, nie wiadomo, jak to się zakończy i jest przyczyn wiele. Dlatego mamy tą drożyznę, dlaczego mamy? Jedna to Zielony Ład, nośniki energii, emisja dwutlenku węgla. Drugi temat to jest temat wojny na Ukrainie, tam spustoszenie dzieje się, jeżeli chodzi o skutki tej wojny, jeżeli chodzi o zboża. Trudno jest uprawiać pod następny sezon, bo bombardowane są nawet gospodarstwa, które chcą zasiać rośliny, w sumie Federacja Rosyjska i Ukraina 40% produkowała zbóż na rynek światowy, stąd te zawirowania. W planie zakładano strategicznym, w Zielonym Ładzie, gdzie wnioskujemy, że trzeba szybko od tego odejść, zrobić okres przejściowy, bo cała Europa nie wytrzyma, nie mówiąc o nas. Zdjąć emisję, opłaty, gdzie powodują drożyznę. Do tego nośniki energii, jesteśmy uzależnieni od wchodu. U jednych rynek się poprawia, u których pogarsza. Konsument cierpi. Powiem dla przykładu, jak to wyglądało w ostatnim czasie, jeżeli chodzi o nawozy. To przysparza zawrotów w głowie. Jeżeli na 21 Anvil, spółka grupy Orlen, podaje cenę 6400 saletry, przykładowo mówię amonowej, w zamian za tym cennikiem ogłoszonym przez Anvil, grupa Azoty Agrochem proponuje 4400 za tą saletrę. Proponowaliśmy, żeby szybko zweryfikować te spółki przez UOKiK. Temat w rolnictwie jest bardzo drażliwy. Jaka skala dopłaty do tych nawozów? 500 zł do hektara do 50ha. Także przelicza się, że można 3 hektary toną zasilić, czyli znikome, małe pieniądze.

A czy jest coś, co Pana zdaniem można by było zrobić? Jakieś inne rozwiązanie?

Rozwiązanie jest proste. Wprowadzić definicję rolnika aktywnego o czym była mowa. I nie to, że do 5 tysięcy euro w planie strategicznym zakładać od 23 roku do 27, że bez żadnej weryfikacji, natomiast weryfikacja następuje powyżej 5 tysięcy dopłat. Jest to nieporozumienie ekonomiczne, jest to bezsens.

Jest też problem braku opadów.

Od miesiąca czasu nie ma opadów, źle to wróży w naszym województwie. Różnie to wygląda w przekroju województwa. Na południu jest trochę inaczej, chociaż susza jest generalnie wszędzie. Kwestia przezimowań, zgłaszane są szkody związane z przezimowaniem. Miejmy nadzieję, że trochę popada, trochę ruszy ta przyroda. Na tę chwilę jest to bardzo niekorzystne przedwiośnie.

Dziękuję za rozmowę.