Ekologia jest nauką. Zajmuje się badaniem organizmów w środowisku. W takim razie ekolog-naukowiec to ktoś, kto bada te relacje. „W życiu powszechnym używamy słowa „ekolog” w takim szerokim znaczeniu. Powinno się używać słowa „sozolog”, czyli taki, który zajmuje się ochroną przyrody, lub też „ekozof”, czyli ktoś, kto prowadzi działania społeczne” - wyjaśnia meandry naukowej terminologii prof. Stanisław Czachorowski,ekolog, hydrobiolog i entomolog z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

Tak to wygląda z naukowego punktu widzenia. Ale nie brakuje także ekologów, którzy wykonują inne zawody, jednak w swojej pracy zwracają uwagę na środowisko. Przykładów jest wiele, choćby pani Anna Mikita, nauczycielka i pisarka z Olsztyna. Wychowując swoich podopiecznych w przedszkolu nr 23, pani Ania kładzie nacisk na ekologię. „Jeżeli dzieci patrzą na coś, co się robi – tak jak u nas w przedszkolu, od 3-latka – że to jest zabawowe, one jako dorośli ludzie będą to robiły i nawet nie będą wiedziały, że to robią” - podkreśla.

Ekolog-naukowiec oraz ekolog-osoba ekologię promująca spotykają się na wielu płaszczyznach. Chodzi o dobro mniejszego lub większego świata, w którym żyjemy, rośniemy i o który wszyscy musimy dbać.