Zgłoszenie przyszło z jednej z olsztyńskich stacji benzynowych. W Sylwestra na stację przyjechał ciągnik, z którego wysiedli kobieta i mężczyzna. Ich zachowanie podczas płacenia za zakupy wzbudziło podejrzenia u pracowników stacji, dlatego wezwali oni policję. Jak się okazało, słusznie – mężczyzna miał 3, a kobieta 2 promile alkoholu w organizmie.

Oboje spędzili Sylwestra w areszcie. Po sprawdzeniu wyszło na jaw, że mężczyzna od trzech lat ma zakaz prowadzenia pojazdów. Za to, że mimo to wsiadł za kierownicę – i to pod wpływem alkoholu – grozi mu do 5 lat więzienia.