Policjanci zostali wezwani do Sępopola z powodu agresywnego zachowania 27-letniego mężczyzny. Próbowali go uspokoić, jednak to nie przyniosło rezultatu. Obezwładnili go i skuli kajdankami – wtedy właśnie stracił przytomność. Mimo prób reanimacji, nie udało się go uratować. Świadkowie twierdzą, że mężczyzna od kilku miesięcy zażywał nieznane substancje, prawdopodobnie dopalacze. Czy tak faktycznie było i czy to one przyczyniły się do jego śmierci – wyjaśni sekcja zwłok.

W życie weszły właśnie nowe przepisy dotyczące dopalaczy. Handel nimi będzie traktowany tak samo, jak za handel narkotykami – czyli będzie groziło za to do 12 lat więzienia. Za samo posiadanie dopalaczy będzie można trafić do więzienia na 3 lata.