Policjanci jechali aleją Wojska Polskiego w stronę wyjazdu z Olsztyna. Gdy mijali skrzyżowanie z Sybiraków, z tej drugiej ulicy – kompletnie ignorując znak „ustąp pierwszeństwa” – z dużą prędkością wyjechał samochód osobowy. Kierowca radiowozu w ostatniej chwili uniknął zderzenia, a potem ruszył w pościg.

Kierowca został zatrzymany kilkaset metrów dalej. Przesiadł się na prawy fotel i przekonywał, że jest pasażerem, a kierujący uciekł do lasu. Policjanci nie uwierzyli. Zatrzymali go. Był pijany i nie miał prawa jazdy.