Patrol policji zauważył w Lidzbarku Warmińskim samochód, który zignorował zakaz skrętu. Z auta wybiegł roztrzęsiony mężczyzna, który powiedział, że musi szybko zawieźć swojej córce lekarstwa – chore na astmę dziecko, przebywające pod opieką babci, zaczęło się dusić i konieczne jest natychmiastowe podanie odpowiednich leków.

Policjanci pilotowali samochód przez miasto. Dzięki ich pomocy rodzice dotarli na czas i podali dziecku lekarstwa, dzięki czemu dziewczynka odzyskała regularny oddech.