O tym jak niespodziewanie pieszy może pojawić się przed samochodem przekonali się policjanci oleckiej drogówki. Kiedy funkcjonariusze wracali z interwencji, w miejscowości Golubki wprost pod ich pojazd wtargnął idący jezdnią mężczyzna. Pieszy nie posiadał żadnych elementów odblaskowych. Na dodatek 57-latek był pijany. W rozmowie z policjantami mieszkaniec gminy Gołdap powiedział, że idzie do domu i będzie to robił jak mu się podoba. Z uwagi na warunki atmosferyczne oraz zagrożenie życia i zdrowia mężczyzny, policjanci podjęli decyzję o jego zatrzymaniu w policyjnej celi do wytrzeźwienia. Badanie alkomatem wykazało jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Dzisiaj 57-latek za swoje bezmyślne zachowanie zostanie ukarany mandatem karnym.

Podobną sytuację odnotowali policjanci z Kętrzyna, którzy otrzymali zgłoszenie o potrąceniu pieszego na drodze W592 niedaleko miejscowości Pożarki. Okazało się, że 64-letni mężczyzna kierując osobowym nissanem potrącił idącego środkiem drogi 62-letniego mieszkańca Pożarek. Pieszy szedł jezdnią poza obszarem zabudowanym nie mając na sobie żadnych elementów odblaskowych. Było już ciemno, więc kierujący samochodem zbyt późno zobaczył mężczyznę, by móc w porę zahamować i uniknąć zderzenia. Bezpośrednio po zdarzeniu na leżącego na jezdni pieszego najechał 39-letni kierujący pojazdem volkswagen, a następnie jadący za nim 80-letni kierujący samochodem marki Hyundai. Z relacji świadka wynikało, że 62-latek był pijany. Pieszy przytomny z obrażeniami kończyn dolnych trafił do szpitala w Kętrzynie. Z uwagi na to, że od mężczyzny była wyczuwalna woń alkoholu, pobrano mu krew. Kierowcy byli trzeźwi. Zdarzenie mogłoby mieć zupełni inny finał, gdyby pieszy miał na sobie jakikolwiek element odblaskowy. Teraz policjanci ustalają wszelkie okoliczności tego wypadku.