Służby ratunkowe zostały wezwane do płonącego w rowie samochodu. Strażakom udało się szybko opanować ogień. Policjanci równie szybko ustalili, że za pożarem stoi właściciel auta. Mężczyzna przyznał, że samochód zepsuł się, dlatego 35-latek postanowił pozbyć się go na dobre.

Mężczyzna został ukarany 500-złotowym mandatem.