Pod koniec sierpnia na szybie w jednej z elbląskich kamienic pojawiły się ślady po strzałach. Policjanci ustalili, że strzelano metalowymi kulkami. Po kilkunastu dniach zatrzymano sprawcę. Okazał się nim 14-letni chłopiec. Jak tłumaczył, nie strzelał w szyby. Celował w metalowe puszki, problem w tym, że nie zawsze trafiał.

Straty oszacowano na 5 tys. złotych. Teraz będą je musieli pokryć rodzice chłopca.