Z pola na terenie gminy Pasym zniknęło 57 balotów o wartości 11 tys. złotych. Sprawę zgłosił mężczyzna dzierżawiący pole. Złodzieja bardzo łatwo udało się znaleźć – do jego gospodarstwa prowadziły ślady kół pojazdu, którym wywieziono siano.

59-letni rolnik twierdził, że zabrał baloty przez pomyłkę, bo – jak mówił – pomylił działki.