W Kisielicach w jednym z domów wybuchł pożar. Trzeba było ewakuować 9 osób, w tym dwoje dzieci. Jak się okazało, jeden z mieszkańców nie miał prądu. Idąc w nocy to toalety zapalił wkład do znicza - a potem zasnął, zapominając go zgasić. Na szczęście strażakom udało się szybko opanować ogień.

W czasie pożaru nie doszło do naruszenia konstrukcji budynku. Po ugaszeniu ognia wszyscy mieszkańcy mogli wrócić do swoich domów.