31-letni mieszkaniec Elbląga dał się namówić na wróżby. Aby zadziałały, kładł na dłoni „wróżki” kolejne banknoty. Miała mu je zwrócić, ale zamiast tego w pewnym momencie zniknęła. Na szczęście – nie na dobre, lecz w miejskim autobusie. Oszukany na 750 złotych elblążanin wezwał policję, funkcjonariuszom udało się zatrzymać oszustkę kilka przystanków dalej.

„Wróżka” trafiła do aresztu, mężczyzna odzyskał swoje pieniądze.