Tegoroczny plenerowy festiwal Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie to pierwsza tego typu inicjatywa olsztyńskiej placówki. Teatr, współpracując z Muzeum Warmii i Mazur, chce zachęcić mieszkańców do jak najczęstszego korzystania ze sztuki. Pomóc ma w tym klimat zamkowego dziedzińca oraz szeroki repertuar, trafiający w każdy gust. „Ten festiwal jest po to, żeby publiczność poczuła się dobrze uczestnicząc w przedstawieniu teatru żywego planu” - mówi Zbigniew Brzoza, dyrektor Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie. „Wyjątkowym jest miejsce oczywiście, które jest miejscem przywołującym historię Olsztyna i regionu” - dodaje Piotr Żuchowski, dyrektor Muzeum Warmii i Mazur.

Teatr Jaracza na Zamku to doskonała okazja, by obejrzeć wspaniałe spektakle, a sam festiwal może stać się atrakcją turystyczną. „Ta przestrzeń jest magiczna sama w sobie i myślę, że dodaje coś, co jest jakąś niezwykłą wartością. Jestem absolutnie przekonany, że ci widzowie, którzy się zdecydują tu do nas przyjść, będą pamiętać te wydarzenia latami” - uważa Zbigniew Brzoza. „Ja bardzo bym chciał, żeby ta cała sytuacja epidemiczna, która jest dla nas wszystkich po prostu obciążeniem, też powodowała powstanie takich nowych wydarzeń kulturalnych, które wejdą na stałe do kalendarza. Ja uważam, że taki festiwal absolutnie by się przydał w Olsztynie” - przekonuje Piotr Żuchowski.

Spektakle będą prezentowane nie tylko na dziedzińcu olsztyńskiego zamku, ale również na dziedzińcu samego teatru im. Stefana Jaracza. Festiwal potrwa do 22 sierpnia.