Joanna Imielska urodziła się w Bydgoszczy. Od 1989 roku pracuje na poznańskim Uniwersytecie Artystycznym im. Magdaleny Abakanowicz. Jest laureatką wielu nagród i stypendiów. W 2014 roku została odznaczona Brązowym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.

Zajmuje się rysunkiem i malarstwem. Jest autorką 65 wystaw indywidualnych oraz brała udział w 135 wystawach zbiorowych w Polsce, Niemczech, Belgii, Holandii, Hiszpanii, Francji, Czechach, USA i Serbii. Jej prace znajdują się w wielu kolekcjach publicznych i prywatnych w Polsce i za granicą.

„Czasopisanie” w olsztyńskiej Galerii BWA to retrospektywna wystawa prac, które powstawały na przestrzeni ostatnich 20 lat. „Rzeczywiście jest to taki fragment mojego myślenia o czasie, mojego interpretowania czasu, tutaj jest bardzo dużo zagadnień związanych z czasem – od takiego czasu bardziej obiektywnego, po mój indywidualny czas, po zagadnienia pamięci i zapominania, również wchodzę w takie zagadnienia czasu kosmicznego, a na koniec też pokazuję czas rozpatrywany w czasie podróży, czyli prace podróżne, a ostatni cykl nosi nazwę „Archeologia z mojej szuflady” i wchodzę w  takie zagadnienia recyklingu i wspomnień, bo te prace powstają z odnalezionych materiałów i pochodzą od bardzo bliskich mi osób” – mówi o swoich pracach artystka. „Pierwsze prace z cyklu „Czas” to są prace, które wzięły swój początek od takich wspomnień domu rodzinnego, szczególnie domu mojej babci, gdzie wszędzie były takie koronkowe roboty – takie obrusy koronkowe, jakieś serwetki, jakieś najróżniejsze rzeczy, zapach ciasta, które się piekło – taki naprawdę ciepły, wspaniały dom. I stąd właśnie moje prace, ja je nazywam takimi koronkowymi pracami – one też mają taki charakter, czyli z jednej strony są zanurzone w takiej naturze, bo tam jest dużo elementów liścia, który też jest dla mnie bardzo symboliczny, a również takiego tkania rysunkowego. I one mają taki bardzo delikatny wymiar również kolorystyczny. Natomiast są też obrazy, które mają bardzo krzykliwy kolor, ja tutaj skupiam się na tym fragmencie rozszczepienia światła, a równocześnie na budowaniu obrazu za pomocą koloru. Później wchodzę już w taką bardziej rysunkową czy graficzną sferę i te prace bardzo często są czarno – białe i element, znak, pismo czy różne elementy, które wykorzystuję, są bardzo powściągliwe, jeżeli chodzi o kolor. On się gdzieś pojawia w tych cyklach podróżniczych, na przykład w tych cyklach poświęconych Szanghajowi, gdzie wykorzystuję już trzy takie zestawienia – biel, czerń i czerwień. Wystawie towarzyszy wydawnictwo i ono też jest takim retrospektywnym wydawnictwem. Między innymi tu galeria olsztyńska współfinansowała również to wydawnictwo, tak że bardzo się cieszę. I ono właśnie zawiera wspaniałe teksty poświęcone moim pracom, jak również bogatą dokumentację fotograficzną samych prac i wystaw, na których te prace były prezentowane” – mówi Joanna Imielska.

„Przepiękna wystawa przede wszystkim. Mam ogromną przyjemność z tego, że ta wystawa jest w naszej przestrzeni. Ponieważ prezentujemy tutaj prace z różnych okresów, z różnych cykli, to możemy też obserwować nowe koncepcje pracy, nowe sposoby interpretacji tematu, którym Joanna jest zainteresowana, a w dużej mierze jest to zainteresowanie, które oscyluje wobec problemu czasu rozumianego właściwie w różny sposób – od takiego znaczenia archetypicznego, poprzez pewną cykliczność, a również poprzez to, w jaki sposób same te prace powstają, bo one również w swojej tej materii, konstrukcji i pracy nad danym dziełem wymagają zwyczajnie dużego skupienia i również czasu w tym pojęciu liniowym” – podkreśla Małgorzata Bojarska-Waszczuk, dyrektor Galerii BWA w Olsztynie.

Wystawa „Czasopisanie” będzie prezentowana w Galerii BWA do 14 listopada.