Ryszard Grzyb to malarz, poeta i rysownik. Jest absolwentem wrocławskiej i warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Wystawa rysunków artysty prezentowana w Olsztynie jest drugą odsłoną projektu, który rozpoczął się w pandemii, eksponowanego w warszawskiej HOS Gallery na przełomie maja i czerwca 2021 roku.

„Ja chrząszcz” jest tytułem jednego z wierszy Grzyba, a także tomu poezji, który towarzyszył ekspozycji oraz ją dopełniał o treści, które łatwo ulegają przeoczeniu w dorobku artystycznym malarza. „Ryszard Grzyb, kiedy się poznaliśmy, powiedział o sobie, że on określa siebie w pierwszej kolejności jako poetę, a potem jako malarza i rzeczywiście, kiedy zaczęliśmy tę współpracę, symultanicznie myśląc też o wystawie, podjęliśmy pracę też nad tomikiem poezji, który udało nam się zebrać. Były to wiersze tworzone od lat 1978 do 2002 i rzeczywiście ta twórczość literacka jest widoczna w pracach Grzyba” – mówi Katarzyna Piskorz, kuratorka wystawy. „Są artyści, którzy nie potrzebują szkicować i łapać swoich myśli na gorąco, działają tak bezpośrednio na płótnie, albo na dużym papierze, ale w przypadku Ryszarda Grzyba jest to o tyle ciekawe, że w latach 80. tworzył on bardzo duże kartony, które swoją drogą też nazywał papierami, które tworzy przy pomocy tempery głównie, ale też wykonywał bardzo dużo rysunków i tutaj, na tej wystawie znajdują się prace od 1979 roku i wiele z nich potem rzeczywiście przemieniło się w takie pełnoprawne, wielkoformatowe płótna, ale u Grzyba ten rysunek jest rzeczywiście takim bytem niezależnym, o który artysta bardzo dba i skrupulatnie zbiera, więc to jest rzeczywiście niesamowite, że mamy właśnie pogrupowane u Grzyba teczki, z których właśnie można wyciągnąć takie perełki i sprzed pięciu dekad” – dodaje Katarzyna Piskorz.

To nie pierwszy raz, gdy prace tego artysty można obejrzeć w Olsztynie. „Twórczość Ryszarda Grzyba gościła już w  naszej galerii, gościła wielokrotnie przy wystawach zbiorowych, przy wystawach grupy i przy wystawach zbiorowych kuratorskich, natomiast rzeczywiście jego prace rysunkowe są u nas w galerii pierwszy raz i jakby z założenia też ostatnio sięgamy po takie – powiedzmy – mniej znane formy i mniej efektowne formy twórczości, jak na przykład rysunek, sięgając do twórczości nie tylko Grzyba, ale też innych artystów. To jest chyba najbardziej taka osobista forma, najbardziej intymna, najbardziej spontaniczna powiedziałabym, ale też wielokrotnie te prace, które tutaj są prezentowane, stały się przyczynkiem do tego, żeby z tych prac powstał obraz olejny, malarskie dzieło, czy też w ogóle większe założenie” – mówi Małgorzata Bojarska-Waszczuk, dyrektor Galerii BWA w Olsztynie.

Wystawę Ryszarda Grzyba „Ja chrząszcz” można oglądać w Galerii BWA w Olsztynie do 2 lipca.