Paweł Amulewicz, Telewizja Kopernik:

Pneumatyczna metoda pozyskiwania oocytów – co to znaczy?

dr Radosław Kowalski, Zakład Biologii Gamet i Zarodka IRZiBŻ PAN w Olsztynie:

Oocyty z ryby usuwane są nie za pomocą ciśnienia wywoływanego dłonią operatora – tak jak robi się to najczęściej, przez masaż powłok brzusznych – ale poprzez wprowadzenie do powłok brzusznych powietrza lub innego gazu, który poprzez ciśnienie zaczyna usuwać oocyty do naczynia.

Jakie są zalety tej metody?

Ta metoda ma dwie zalety: nie pozbawia ryby śluzu, jak w przypadku metody manualnej, a po drugie powietrze jest na tyle delikatne, że nie powoduje uszkodzenia oocytów, więc procent zapłodnienia jest wyższy, niż przy ikrze pobieranej manualnie.

To wasza autorska metoda?

Jest to adaptacja metody, która pojawiła się w latach 50. i szybko zniknęła. Były to próby australijskich naukowców, ale się nie przyjęła, nie została dokładnie opisana, skupiła się na zastosowaniu do pstrąga tęczowego i potokowego, brak było opisu jakie ciśnienie, jaki przepływ, plus brakowało przełożenia na inne gatunki.

To metoda uniwersalna, dla wszystkich gatunków ryb?

Metoda ciągle się rozwija, przekładana jest na kolejne gatunki, zauważyliśmy, że dla każdego gatunku, przez wzgląd na wielkość ryby, delikatność, ilość płynu owaryjnego, metoda musi być dostosowywana – chodzi o grubość igły, ilość powietrza, jego ciśnienie i przepływ.

Jakie stawiacie sobie cele, co ta metoda może zmienić?

Przede wszystkim sprawić, by pozyskiwanie ikry było bardziej ekonomiczne, czyli możemy zredukować ilość samic potrzebnych do celów reprodukcyjnych, poprzez zniwelowanie ikry zniszczonej.