Muzeum Budownictwa Ludowego – Park Etnograficzny w Olsztynku realizuje kilka międzynarodowych projektów. W ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska – Rosja finansowana jest duża inwestycja – zostanie wybudowana kopia stajni z XIX wieku. Jej przestrzeń będzie wykorzystywana jako magazyn muzealiów ruchomych.

Kolejne dwa projekty mają charakter edukacyjny. Realizowane są w ramach programu ERASMUS PLUS. „Pierwszy projekt zatytułowany jest „Kamień i drewno – dwa materiały tradycyjnego budownictwa, dwa materiały ekspresji artystycznej”, a drugi projekt „Dziedzictwo kulturowe lnu”. Ten projekt realizujemy wspólnie z partnerami z Francji i Portugalii, w projekcie biorą udział 3 szkoły, 2 stowarzyszenia i właśnie nasze Muzeum. Projekt rozpoczęliśmy od zajęć z dziećmi polskimi, było to w maju tego roku. Uczniowie przyjechali do nas na zajęcia z siania lnu. Dzieci siały len metodą tradycyjną, z płachty oraz już taką bardziej nowoczesną – ręcznym siewnikiem” – wyjaśnia Ewa Wrochna, dyrektor Muzeum.

Teraz przyszła pora, by zapoznać się z dalszą obróbką włókien lnu, która stanowi dziedzictwo kulturowe wielu krajów europejskich. Do muzeum w Olsztynku przyjechała grupa 50 uczniów z Polski, Portugalii i Francji. Dzieci poznawały kolejne etapy powstawania włókna lnianego – cierlenie, klepanie, czesanie, a w końcu wytwarzania lnianej przędzy na tradycyjnych kołowrotkach. „Te najważniejsze etapy, które my pokazujemy, to przede wszystkim jest połamanie lnu, połamane łodyg lnu tych zdrewniałych części, dzieci robią to na cierlicach i to jest taki pierwszy ważny etap. Następnym etapem jest klepanie, czyli usuwanie takich największych kawałków zdrewniałych i ostatni etap to jest czesanie lnu na takich grzebieniach, który usuwa już wszelkie takie zdrewniałe elementy” – wyjaśnia Krystian Iwaniuk, etnograf z Muzeum Budownictwa Ludowego – Parku Etnograficznego w Olsztynku.

Dzieci, pracując na kopiach urządzeń używanych przed wiekami do przetwarzania lnu, mogły się przekonać, jak wiele wysiłku trzeba włożyć, by uzyskać garstkę oczyszczonych włókien lnianych. A kolejnym etapem obróbki jest przędzenie na tradycyjnych kołowrotkach. To też każdy z uczestników warsztatów musiał zrobić własnoręcznie. „Przędzenie lnu nie jest proste, zdecydowanie wymaga wprawy, praktyki, dobra prządka dopiero po kilku kilometrach swoich nici może powiedzieć, że posiada już umiejętność przędzenia, ale to też bardzo fajnie pokazuje, że wytworzenie odzieży w dawnych czasach nie było prostą sztuką i że te kilka sztuk koszul, które było w domu, było bardzo cennym zasobem” – podkreśla Aleksandra Olszewska z Pracowni Dawnych Rzemiosł z Tolkmicka. Uczestnicy warsztatów mogli się przekonać, jak ciężką pracę musieli wykonać rzemieślnicy wytwarzający w dawnych czasach lnianą przędzę.

Po trudach zajęć związanych z obróbką lnu dzieci wzięły udział w warsztatach dotyczących architektury Warmii i Mazur. Budowanie modelu chałupy z wystawką podcieniową – mimo że miniaturowego – wcale nie było łatwym zadaniem. Zwiedzanie skansenu było ostatnim punktem programu tego dnia zajęć edukacyjnych.

Dzięki projektowi ERASMUS PLUS dzieci dowiedzą się jeszcze, jak pozyskiwano oleje z ziarna lnu tradycyjnymi metodami.