Zima to okres wytężonej pracy dla specjalistów z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Olsztynie. „Zimą dochodzi do ruchu gruntów z powodu rozmarzania i zamarzania, dochodzi do nacisku na rury i w efekcie do pęknięć. Szczególnie w okresie, gdy temperatura przechodzi przez zero, gdy w dzień jest temperatura dodatnia, a w nocy jest mróz” - wyjaśnia Anita Chudzińska z PWiK.

Dlatego PWiK w Olsztynie przykłada wielką wagę do działań mających na celu minimalizowanie ryzyka awarii. Jednym z nich są systematyczne kontrole sieci wodociągowej, która liczy ponad 360 kilometrów rur. Systematyczna praca procentuje, bo liczba awarii spada. „Kilka lat temu awarie w okresie całorocznym było to od 150 do 300, teraz mamy 150, tendencja jest spadkowa” - mówi Tomasz Wilk, mistrz sieci wodociągowej w olsztyńskim PWiK.

Towarzyszyliśmy pracownikom firmy podczas kontroli u zbiegu ulic Wilczyńskiego i Jarockiej. Podejrzewano tam wyciek do studzienki kanalizacyjnej. By nie wykonywać niepotrzebnych prac ziemnych, oszczędzać czas i fundusze, specjaliści z PWiK w Olsztynie do działań prewencyjnych wykorzystali nowoczesny sprzęt. „Korelator – najprościej rzecz ujmując są to dwa mikrofony dynamiczne, które nasłuchują, w jakiej odległości jest załamanie dźwięku. To nam wskazuje bez wykonywania wykopów orientacyjne miejsce pęknięcia rury. Następnie wezmę geofon i spróbuję dokładnie osłuchać, czy to jest to miejsce” - mówi Tomasz Wilk.

W tym miejscu warto przypomnieć, że olsztyńscy wodociągowcy pracują przez całą dobę. O awariach można ich informować dzwoniąc pod numer alarmowy 994.