Przygotowanie budżetu miasta wymaga dużego wysiłku. Wymagania jednostek budżetowych są spore i trudno spiąć wydatki zgodnie z oczekiwaniami. Zadań co roku przybywa, finanse muszą być rozdysponowane w sposób racjonalny i efektywny, a jednocześnie zaspokoić potrzeby mieszkańców.

Budżet ma zawsze dwie strony – po jednej są dochody, po drugiej wydatki. Samorząd musi mieć też możliwość spłacania kredytów, ujętych w wieloletniej prognozie finansowej. Rada Miasta co roku przyjmuje budżet na dany rok, ale jednocześnie przyjmuje właśnie wieloletnią prognozę finansową. Ta sięga do 2035 roku.

Według prezydenta Piotra Grzymowicza, finanse Olsztyna są bezpieczne. Wydatki miasta to 1,229 mld złotych, a dochody – 1,205 mld złotych. Jest zatem niewielki deficyt. Jest kilka źródeł, z których miasto może go pokryć. Olsztyn zaciąga kredyty, w ubiegłym roku emitowane były też obligacje. Stosunek długu do dochodów wynosi obecnie 23 procent, co powoduje, że Olsztyn jest jednym z najmniej zadłużonych miast wojewódzkich w Polsce.