Mieszkańcy, przedsiębiorcy i samorządowcy z Ornety już po raz drugi zaangażowali się w pomoc dla Polaków mieszkających w Landwarowie. To miasto w rejonie trockim, po II Wojnie Światowej to właśnie z tej miejscowości do Ornety trafili liczni repatrianci. Do dziś zamieszkuje je wielu Polaków, wielu z nich potrzebuje wsparcia. „Czujemy się zobowiązani i chcieliśmy zrobić prezenty naszym rodakom na Litwie w mieście partnerskim Landwarów. To już druga akcja, rok temu po raz pierwszy wieźliśmy paczki dla 20 rodzin, w tym roku 18 rodzin będzie szczęśliwych. W tych paczkach znajdują się rzeczy, o które poprosiły przede wszystkim dzieci z tych 18 rodzin” - informuje burmistrz Ornety Ireneusz Popiel.

Ogromne pudła szybko wypełniały się prezentami. Znalazło się w nich wszystko, o co poprosili mieszkańcy Landwarowa. W akcję pomocy włączyli się pracownicy Urzędu Miasta, przedszkoli, szkół, jednostek organizacyjnych urzędu oraz instytucji kultury, ksiądz Krzysztof Józefczyk, lokalni przedsiębiorcy, ale przede wszystkim mieszkańcy Ornety. „Z tego, co wiemy ich sytuacja jest zdecydowanie trudniejsza, niż nawet naszych potrzebujących rodzin. A ponieważ mamy tam zaprzyjaźnione miasteczko, dlaczego mamy nie pomagać? Możemy pomagać – pomagamy” - podkreśla pani Hanna.

Po raz drugi marzenia rodaków mieszkających w Landwarowie udało się spełnić. Te niewielkie – puzzle, lalki, odzież, ale i te większe – komputery, rower, telefony komórkowe. Stało się tak dzięki ogromnemu wsparciu, jakiego udzielili lokalni przedsiębiorcy. Zaangażowanie w tę akcję było ogromne – istniały nawet obawy, że wszystkie prezenty dla rodaków w Lanwarowie nie zmieszczą się do przygotowanego samochodu. „Jesteśmy bardzo dumni z tego, że mieszkańcy wykazują się taką ofiarnością i wykazują się ofiarnością wszyscy – również ci, którzy sami narzekają na brak pewnych rzeczy, to są gotowi podzielić się jeszcze z Polakami żyjącymi tam, za wschodnią granicą” - podkreśla Józef Uzar, przewodniczący Rady Miejskiej w Ornecie.

Prezenty z Ornety – pięknie zapakowane  i zaadresowane, specjalnym samochodem wyruszyły w podróż na Litwę. A wraz z nimi popłynęło przesłanie, że dobrem należy się dzielić – mieszkańcy Ornety po raz kolejny pokazali, że to potrafią.