Wspaniała atmosfera Warmińskiej Nocy Kupały na plaży w Skolitach  przyciągnęła amatorów dobrej zabawy nie tylko z okolic Olsztyna, ale z całej Polski. Po ubiegłorocznej przerwie spowodowanej pandemią, w tym roku do niewielkich Skolit w gminie Świątki przyjechało mnóstwo spragnionych zabawy, a przede wszystkim luzu i wolności ludzi. „Covid przez rok zablokował nas wszystkich w domach, ci ludzie tak bardzo chcieli wyjść z domu, że wystarczyło rzucić hasło – przyjedźcie pod namiot i oni bardzo szybko to podchwycili” – mówi Katarzyna Jaroszewicz, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Skolitach, współorganizatorka wydarzenia.

Nieodłączną tradycją Nocy Kupały jest plecenie wianków, które potem puszczane są na wodę. Takich kreatywnych warsztatów nie mogło zabraknąć na plaży w Skolitach. Święto Kupały to także czas, kiedy na łąkach kwitnie najwięcej wonnych ziół. Dlatego w Skolitach była również zielarka i warsztaty tworzenia kadzideł.

Noc Kupały w Skolitach to również nieustające koncertowanie – na scenie wystąpiło tego wieczoru wiele zespołów, a po zmierzchu na jeziorze – poza puszczonymi na wodę wiankami – zapłonęło ognisko i odbyły się rytuały związane z tą pradawną tradycją. Warmińska Noc Kupały to wydarzenie, które w tym roku pozyskało dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu „Etno Polska 2021”, zaś wójt gminy Świątki jak zawsze chętnie wspiera inicjatywy oparte na wolontariacie, angażujące lokalną społeczność. W organizację wydarzenia włączyła się Fundacja Na Rzecz Rozwoju Polski Północno-Wschodniej „Idea”.

Po sąsiedzku – w ogrodach Permakultury Skolity również można było uczestniczyć w warsztatach robienia kiszonek, tworzenia masek z kory i pędów dzikiego wina, posłuchać koncertu Anastazji Maciąg, ale przede wszystkim spróbować niezwykłej pizzy.

Wianki, tańce, muzyka, gusła, a przede wszystkim znakomita zabawa– wielowiekowej tradycji stało się zadość podczas Nocy Kupały w Skolitach.