Tegoroczne wakacje rozpoczęte. To czas, gdy szczególnie musimy zwracać uwagę na bezpieczeństwo nad wodą. Według statystyk, na Warmii i Mazurach rocznie tonie od 48 do 52 osób. Tragicznych wypadków nie ma tam, gdzie czuwają ratownicy. Dlatego samorząd województwa przekazał w tym roku 450 tysięcy na potrzeby organizacji zajmujących się ratownictwem. „My sobie zdajemy sprawę, że te kwoty, które my przekazujemy jako samorząd województwa, nie pokrywają całości funkcjonowania ochotniczych wodnych pogotowi ratunkowych, ale każda złotówka przydzielone tej jednostce to ratuje po prostu ich bilans funkcjonowania rocznego” – podkreśla Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.

Pomimo że finansowanie ratownictwa wodnego nie należy do zadań samorządu województwa, dla ratowników liczy się każda przekazana kwota. „Te pieniądze są już dawno konsumowane. My od dwóch miesięcy działamy na wodzie, więc idą one szczególnie na paliwo, na remonty, na naprawy, na zakup nowego, uzupełniania sprzętu. Są to jakieś dofinansowania do tego co robimy, żeby jak najlepiej przygotować się do sezonu” – mówi Sławomir Gicewicz, prezes WOPR Województwa Warmińsko-Mazurskiego.

Aby wypoczynek nad wodą był bezpieczny, wszyscy powinniśmy pamiętać o kilku najważniejszych zasadach. Pomogą one zminimalizować konieczność interwencji ratowników. „Przede wszystkim trzeba pamiętać o tym, że kąpiemy się w miejscach strzeżonych, tam gdzie jest ratownik. Przestrzegamy zasad, które obowiązują na danym terenie. Korzystamy ze sprzętu sprawnego technicznie, zgodnie z przeznaczeniem i zasadami użycia. Unikamy takich rzeczy, jak brawura, przecenianie swoich umiejętności pływackich, czyli nie wypływamy sobie za daleko od brzegu, nie spożywamy alkoholu” – przypomina Adam Choromański, instruktor WOPR w Olsztynie.

Finansowe wsparcie samorządu województwa trafiło w tym roku do 6 organizacji zajmujących się ratownictwem wodnym.