Wampir, meksykańskie Święto Śmierci, Avatar, czy przerażająca lalka Annabelle. To mroczne motywy przewodnie tegorocznego konkursu „Złota koniczyna” w Szkole Cosinus. Sam konkurs to zaś nie tylko rywalizacja, ale również okazja do nabycia nowych umiejętności. Ocenie jury poddawana była cała stylizacja – makijaż i sposób jego wykonania, ale również pomysłowość i kreatywność podczas tworzenia mrocznych postaci.

„To było pierwszy raz i eksperymentalnie, że poszliśmy w kierunku po-halloweenowym w charakteryzację, ale zależało mi na tym, żeby dać dziewczynom trochę więcej pola do popisu niż przy zwykłym makijażu beauty i myślę, że dziewczyny świetnie dały sobie radę” - mówi Marta Parciak, przewodnicząca jury.

Mroczne postaci, które powstawały w czasie mistrzostw, wymagały od makijażystek niezwykłej kreatywności i długich przygotowań. „Bo to jest nie tylko charakteryzacja, ale również strój. Strój uszyłam sama, szyłam prawie półtora tygodnia, gorset składa się z płyt CD, co wiele osób myślało, że lusterko nakleiłam, a suknia to prawie 40 metrów materiałów” - mówi Gabriela Hładnio, laureatka nagrody specjalnej i nagrody publiczności.

Pierwsza nagroda w konkursie trafiła w ręce twórczyni wyjątkowego demona. „Jest to grecka bogini nieszczęścia, która za dnia jest piękną, seksowną kobietą, w nocy zamienia się w demona. Jej atrybutem jest dzwoneczek, którym wabi mężczyzn” - mówi Kinga Grzelak, laureatka I nagrody „Złota Koniczyna 2017”.

Zobacz, jak wyglądały mroczne stylizacje w konkursowym wykonaniu!