Obecnie w schronisku w Tomarynach w gminie Gietrzwałd jest około 130 psiaków. Ich historie są różne – niektóre były bezdomne, właściciele innych zmarli, są tu i te, które trafiły do schroniska w wyniku interwencji, ponieważ były przetrzymywane w złych warunkach. To w schronisku zaczyna się droga do wychodzenia z psiej bezdomności. Dlatego nieoceniona jest współpraca z wolontariuszami, ludźmi, którzy każdą wolną chwilę poświęcają podopiecznym schroniska.

Spacery i kontakt z podopiecznymi schroniska są niezwykle ważne. W ich trakcie następuje socjalizacja psów. A to otwiera drogę do adopcji. „W naszym schronisku procedura jest taka, że zainteresowany adopcją najpierw przychodzi tutaj, albo znajduje psiaka na stronie internetowej czy na FB. Odzywa się do koleżanki, która się zajmuje adopcjami, dostaje do wypełnienia ankietę przedadopcyjną, w której zadajemy bardzo dużo pytań, które mają nam pokazać, z kim mamy do czynienia. Taka ankieta też bardzo często ludziom uświadamia pewne kwestie, o których by nie pomyśleli” - tłumaczy Monika Kulesza, kierownik schroniska dla zwierząt w Tomarynach. Bo w adopcji najważniejsze jest wzajemne dopasowanie psa i człowieka. Tak, by naprawdę stali się swoimi najlepszymi przyjaciółmi.

Schronisko w Tomarynach powstało i funkcjonuje dzięki współpracy samorządów w ramach Warmińskiego Związku Gmin. Informacje o podopiecznych, wolontariacie i wsparciu schroniska są dostępne w Internecie: w Internecie: www.schroniskobiesal.pl, www.facebook.com/SchroniskoBiesal/.