Impreza przyciągnęła nadspodziewanie wielu uczestników. Do Olsztyna przyjechały drużyny z Gdańska, Warszawy, a nawet z Katowic, by wziąć udział w 24-godzinnym maratonie kodowania. Świadczy to o rosnącej popularności gier komputerowych w Polsce, ale też o ogromnym zainteresowaniu rozwojem tego rynku wśród programistów.

Maraton kodowania poprzedziła prelekcja na temat tworzenia gier – od pomysłu, poprzez realizację aż do finansowania projektu. Ten rynek  jest bardzo wymagający. „Powinniśmy się wyróżniać, powinniśmy wiedzieć, co w naszej grze powinno być, żeby zainteresował się nami Apple albo Google. W tej chwili, jeśli chodzi o Apple’a, to jest przede wszystkim rzeczywistość rozszerzona, Google też coraz bardziej na to patrzy” - mówi Marek Maruszczak z firmy Slavic Monsters. Żeby odnieść sukces trzeba wiedzieć, czego oczekują gracze, należy mieć sprecyzowaną grupę odbiorców, a przede wszystkim zgromadzić środki na realizację projektu.

Podczas olsztyńskiego maratonu koderzy mieli za zadanie stworzenie projektu o nazwie „Grawitacja nie istnieje”. Na jego realizację była jedna doba – choć zazwyczaj przy rozbudowanych grach ten proces jest dużo dłuższy, zabiera od roku do nawet kilku lat.

Organizatorzy Game Lake Jam – firma Netland – przyznają, że nie spodziewali się tak dużego zainteresowania. Ale już myślą o kolejnych edycjach.