To właśnie tu zaczęła się budowa jednego z najbardziej znanych polskich zabytków techniki. W październiku 1844 roku w Miłomłynie wykonano pierwszy wykop pod Kanał Elbląski. „Chcemy pokazać mieszkańcom, turystom, że tutaj się zaczęło. W małym miasteczku, europejskim, jakim jest Miłomłyn” - podkreśla burmistrz Miłomłyna Stanisław Siwkowski.

174 lata później, w roku 2018, grupa okolicznych mieszkańców przygotowała inscenizację nawiązującą do wydarzeń z I połowy XIX wieku. „Pracujemy w urzędzie i dlatego chcieliśmy dzisiaj uświetnić tę uroczystość, uczestniczyć czynnie, czyli przebrać się tak, jak mieszczki wyglądały w tamtych czasach” - mówi pani Beata Mazur. Inscenizacja to część obchodów 20-lecia odzyskania praw miejskich przez Miłomłyn. Przemarszem do śluzy celebrowano też otwarcie trasy tematycznej poświęconej projektantowi i budowniczemu kanału – Georgowi Jacobowi Steenke. „W nekrologu po śmierci Steenke napisano, że tak długo, jak istniał będzie kanał, tak długo imię Steenke z wdzięcznością wspominane będzie i tak byśmy chcieli, żeby z wdzięcznością było wspominane, bo skutki tych działań obserwujemy do dzisiaj” - zaznacza Sławomir Dylewski ze Stowarzyszenia Miłośników Kanału Elbląskiego „Navicula”.