Po raz kolejny przy wigilijnym stole spotkało się blisko stu nauczycieli, którzy rozmawiali o wyzwaniach, jakie towarzyszą ich pracy. „To był trudny rok, nie ukrywam. Myślę, że i dla nas jako szkoły, i dla organu prowadzącego, bo był to rok reformy. Kiedy wygaszamy gimnazja, połączono nam szkoły, borykaliśmy się z organizacyjnymi problemami, ale były również sukcesy. Także udało nam się zorganizować w taki sposób nauczanie, żeby nie kolidowały klasy gimnazjalne z klasami podstawowymi” - mówi Grażyna Potkaj, dyrektor Szkoły Podstawowej w Miłomłynie.

Takie spotkani to także okazja, by mówić o tym, co wydarzy się w Nowym Roku. „Czekają nas wyzwania związane z reorganizacją w oświacie. Trzeci rok nie będzie gimnazjów, nie będzie w sumie dwóch – trzech oddziałów. Nauczyciele mogą stracić pracę, ale staram się, żeby w tej gminie nikt nie stracił pracy. Dlatego mają sporo nadgodzin w tym roku, żeby mogli potem zejść, mieli etaty” - mówi burmistrz Miłomłyna Stanisław Siwkowski.

Ale spotkanie opłatkowe to nie tylko okazja do poważnych dyskusji. To także czas odpoczynku we wspólnym gronie. „Zawsze to sprzyja integracji i mamy czas na rozmowy, bo w codziennej pracy, w tym pośpiechu czasami nie mamy czasu na to, żeby tak sobie porozmawiać” - przyznaje Alina Król, nauczycielka języka polskiego i logopeda w Szkole Podstawowej w Miłomłynie. Na spotkanie zaproszono także nauczycieli emerytowanych. „To jest takie budujące, krzepiące, takie fajne, że nie zapominają o mnie” - mówi pani Maria Czodrowska, emerytowana nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej. Atmosferę umilały kolędy w wykonaniu lokalnej drużyny harcerskiej.

Dodajmy, że spotkania opłatkowe na terenie gminy Miłomłyn organizowały również: szkoły podstawowe w Liwie i w Bynowie, Centrum Aktywności Seniorów w Boguszewie, Stowarzyszenie „Mozaika” oraz OSP Miłomłyn.