Borussia to nie tylko stowarzyszenie i fundacja, które zajmują się historią i kulturą Warmii, Mazur i Powiśla. To także czasopismo.

Przez 26 lat na jego łamach ukazywały się teksty m.in. Czesława Miłosza,  Stefana Chwina,  Olgi Tokarczuk – czy związanych z Warmią i Mazurami Włodzimierza Kowalewskiego, Krzysztofa Szatrawskiego i innych wybitnych autorów.

„To pismo, w którym jest wiele ciekawych pozycji: poezji, literatury, esejów, opowiadań i ja, jako że się bardzo interesuje literaturą tutaj daje mi to pismo bardzo  dużo” - mówi Urszula Kosińska, poetka, rysowniczka i animatorka kultury.

„Borussia” jest czasopismem poświęconym kulturze, historii i literaturze Warmii i Mazur oraz Powiśla. Zwraca uwagę na obecne na tym terenie liczne mniejszości narodowe, opisuje ich problemy – ale nie tylko.

„Borussia, która powstała przed laty, od razu zajęła się tą wielokulturowością. Prezentowane są najbardziej istotne problemy tych mniejszości, które tutaj mamy. To nie tylko niemiecka mniejszość, Mazurzy, Warmiacy, ale też Ukraińcy, były także numery poświęcone Żydom, były poświęcone sztuce tej mniejszości” - mówi współpracująca z „Borussią” reportażystka Joanna Wańkowska-Sobiesiak.

Cechą charakterystyczną każdego zeszytu Borusii jest sposób podejścia i myślenia o temacie.

„Na czym polega ta niesztampowość? A mianowicie na takim podmiotowym, indywidualnym podejściu do problemów, zagadnień, biografii, do losów ludzkich tutaj. Nawet zjawiska literackie, wiersze, czy proza – zawsze chcemy, żeby tego typu publikacje były silnie nacechowane osobistym podejściem, żeby to nie była sztuka dla sztuki, historia dla historii” - deklaruje Kazimierz Brakoniecki, poeta i krytyk literacki, jeden z dwóch redaktorów naczelnych „Borussi”. Pismo chce współtworzyć narrację o regionie, być trwałym punktem orientacyjnym. „Staramy się inspirować do nowego namysłu nad tym, co jest ważne w budowaniu tożsamości regionalnej, polskiej, europejskiej. Jak się ustosunkowywać do problemów, które w mikroskali spotykamy także  tutaj. Tak jak w przypadku ostatniego numeru poświęconemu migracji” - dodaje prof. Robert Traba, historyk i kulturoznawca, drugi z redaktorów naczelnych pisma.

A promocja każdego kolejnego numeru pisma przyciąga ludzi kultury, dziennikarzy, twórców i czytelników – wszystkich tych, którzy są ciekawi rozmów, rozpraw i refleksji o historii i... współczesności.