Na ile kultura wileńska jest obecna na Warmii i Mazurach? Podczas wydarzeń takich jak Wilniukowe Kaziuki – widać ją na każdym kroku. Zorganizowane w Jezioranach wydarzenie nawiązuje do tradycyjnych, odbywających się od czterystu lat jarmarków odpustowych w Wilnie, organizowanych w dzień świętego Kazimierza. „Chcemy przede wszystkim promować polskość litewską, bo tak to nazywamy, często nazywa się nas Polonią, a my Polonią nie jesteśmy. Polonią są ci, którzy Polskę opuścili, u nas sytuacja jest odwrotna i chcemy żeby ludzie o nas wiedzieli, że mieszkamy po całej Litwie” - podkreśla Irena Duchowska, prezes Stowarzyszenia Polaków Kiejdan, współorganizatorka wydarzenia.

To, że wileński jarmark odbywał się w Jezioranach, to wcale nie przypadek. „Przecież wszyscy znamy historię tych ziem. Po drugiej wojnie bardzo wielu ludzi z Kresów zostało tu przesiedlonych, niektórzy sami tu przyjechali, mają korzenie właśnie na Wileńszczyźnie… zresztą moja rodzina także” - mówi burmistrz Jezioran Leszek Boczkowski.

Podczas jarmarku wystąpiły zespoły „Iskry” z Mickun oraz „Barwy Podwileńskie” z Ławaryszek na Litwie. Zaprezentowały kaziukowe scenki i tradycyjne pieśni rodem z Polski i Litwy. Jeziorańskie Wilniukowe Kaziuki były również okazją do zrobienia wyjątkowych zakupów. „Sprzedajemy wyroby litewskie, produkty tradycyjne – chleb tradycyjny czarny, miód gospodarzy podwileńskich, czekoladę litewską” - wymienia Lucja Juckiewicz z zespołu „Barwy Podwileńskie”.

Wilniukowe Kaziuki zorganizowano w Jezioranach po raz pierwszy. „Ale myślę, że będzie to kultywowane i stanie się imprezą cykliczną” - obiecuje miejski radny Krzysztof Michalski.