Woda z olsztyńskich kranów jest doskonałej jakości. Nie tylko nie wymaga żadnego uzdatniania, ale też ma znakomity skład pod względem zawartości minerałów. Woda jest codziennie badana, co potwierdza jej bezpieczeństwo. Kolejnym aspektem, który przemawia za piciem „kranówki”, jest jej cena. Litr takiej z kranu kosztuje grosze, butelkowana jest droga, a dodatkowo opakowania z plastiku zanieczyszczają środowisko.

Olsztyńską kranówkę piją radni miejscy, niebawem trafi też do Urzędu Marszałkowskiego. W mieście rośnie ilość poidełek, które montuje olsztyńskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji po to, by mieszkańcy mogli z nich korzystać w upalne dni.

Kolejnym udogodnieniem podczas upałów są kurtyny wodne ustawiane na ulicach miasta – lubią je dzieciaki, ale i dorośli.