Niebieskie baloniki, parasolki, koszulki – ten kolor dominował 2. kwietnia na spotkaniu przed olsztyńskim Ratuszem. „Niebieski kolor jest kolorem takiej niewinności, ale również symbolem wsparcia dla osób z autyzmem” - wyjaśnia Wanda Agnieszka Jabłońska, dyrektor Zespołu Placówek Edukacyjnych w Olsztynie, w którym prawie trzy czwarte wychowanków dotkniętych jest właśnie autyzmem.

Przyczyny autyzmu nie są do końca znane. Zaburzenie polegające przede wszystkim na izolacji od świata zewnętrznego może przybierać bardzo wiele postaci. Dlatego tak istotne jest wspieranie rodziców dzieci dotkniętych autyzmem, przede wszystkim ze strony specjalistów. „Wielkie wsparcie mam od wychowawczyni mojego syna, ale także od pani psycholog, zawsze jeśli by był jakiś problem, to można przyjść i porozmawiać. Jeszcze mamy znajomych tutaj dookoła” - mówi pani Kinga Kołakowska, mama Igora.

Praca z dziećmi autystycznymi jest bardzo wymagająca. „Ponieważ tak naprawdę pochodzimy z dwóch różnych światów i musimy w tym momencie znaleźć wspólne rozwiązanie, jak w tym świecie sobie poradzić. Dlatego też jest to praca, która wymaga niezwykłej otwartości, empatii, otwartego umysłu” - mówi Ewelina Wierzbicka, nauczycielka w gimnazjum w olsztyńskim Zespole Placówek Edukacyjnych.

Częstym problemem jest niezrozumienie ze strony społeczeństwa wobec odmienności zachowań dzieci autystycznych. Im starsze jest dziecko, tym trudniej takie zachowania zaakceptować. „Problem leży chyba w świadomości wszystkich ludzi, ponieważ ciężko jest pogodzić się z innością, kiedy ktoś jest inny, ciężko nam przychodzi to, żeby to zaakceptować, a co dopiero mówić o tym, żeby zrozumieć drugą osobę” - uważa Ewelina Wierzbicka.

Wsparcie, zrozumienie i akceptacja – tego najbardziej potrzebują osoby dotknięte autyzmem i ich rodziny