Rozgrywki na trawie już za nimi. Teraz zagrali na pełnowymiarowych sztucznych boiskach. W Bartoszycach odbyły się finały pierwszego w historii Zimowego Pucharu  Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej w kategorii Junior Młodszy. Po udanych eliminacjach do czołówki awansowali zawodnicy Akademii Piłkarskiej „Czereś Sport”. „Były dwie grupy po trzy zespoły. Awansowały dwa. Udało nam się wyjść z takiej grupy – pokonaliśmy 1:0 Jeziorak Iława. 1:0 przegraliśmy z Huraganem Morąg. To pozwoliło zająć nam drugie miejsce i dało awans do turnieju finałowego” - mówi Adam Kapusta, trener w Akademii Piłkarskiej „Czereś Sport”.

W finale rozgrywek znalazły się 4 drużyny. W pierwszym meczu dominowali zawodnicy Akademii ,,Czereś Sport”, od początku stwarzając groźne sytuacje. Worek z bramkami rozwiązał Niko Mazan, bardzo aktywnym zawodnikiem był też Aleksander Tuzikiewicz, który w finałach zdobył dwie bramki.

Młodym zawodnikom na turnieju w Bartoszycach kibicowali ich najwierniejsi fani, czyli rodzice. „Dopingujemy swoje pociechy, jeździmy na wszystkie mecze. Ja pracuję na zmiany na przykład, staram się zamieniać zmiany, by być na każdym meczu syna, dopingować go” - mówi pan Marek Folga.

Juniorzy Młodsi Akademii Piłkarskiej ,,Czereś Sport” po dwóch zwycięstwach i jednej porażce w Zimowym Pucharze zajęli drugie miejsce.