Gdy Żelazna Kurtyna podzieliła Europę, każda z jej stron podążyła w innym kierunku. Dotyczyło to także rozwoju kulturowego, w tym architektonicznego. Kraje Bloku Wschodniego, w tym Jugosławia, prezentowały odmienny styl, który z perspektywy czasu jest postrzegany dwojako. Właśnie temu poświęcona prelekcję zorganizowaną przez Borussię.

Architektura powojenna jest często niedoceniana i krytykowana, jednakże potrafi nawiązywać do największych dzieł architektów ubiegłych wieków. Z tym związane jest także pojęcie „architektury pamięci”. „Ja tak nazwałem architekturę soc-modernistyczną, czyli tę architekturę, która po wojnie powstawała po tej naszej stronie żelaznej kurtyny” - mówi Łukasz Galusek, architekt i zastępca dyrektora Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie. Surowość, prostota, często monumentalność podkreślająca potęgę państwa. „Chciałem to pokazać właśnie na przykładzie architektury jugosłowiańskiej, jak wiele może być odniesień – do starożytnej Grecji, do bizantyjskiego wschodu, do kultury ludowej właśnie w takiej powojennej architekturze, której przylepiamy łatkę betonowej i wydaje się, że ona wręcz nie jest w ten sposób plastyczna” - mówi Łukasz Galusek.

Spotkanie zorganizowane zostało w ramach cyklu „Akademia Borussi”, który ma na celu przybliżyć słuchaczom historię, osoby, środowiska, ich działania i cele. „Zapraszamy również twórców z dużym dorobkiem i naukowym, i też publicystycznym po to, żeby przybliżać najważniejsze tematy, pokazywać też, jak zmienia się nasza świadomość i historyczna, i nasza świadomość kulturowa” - mówi prezes Borussi Kornelia Kurowska.

Wykład odbył się dzięki wsparciu Goethe Institut w Warszawie oraz Urzędu Miasta w Olsztynie.