Dwa czerwcowe dni wypełniły piękne ludowe stroje, tradycyjne kapele i zespoły śpiewacze. Swoją muzykę zaprezentowało 27 zespołów z  Warmii i Mazur. Co przyciąga artystów do kultywowania tej tradycyjnej ludowej twórczości? „Trzeba podtrzymać tę tradycję, żeby dalej istniała i przekazać młodszemu pokoleniu” - przekonuje Krystyna Gruszecka z Kapeli „U Rysia” z Biskupca. „To jest rytm, to jest zbieranie się, muzyka łączy i wyzwala emocje” - dodaje jej koleżanka z zespołu Halina Kaczmaryk.

Jury, w którym zasiedli specjaliści  z dziedziny folkloru, etnografii i muzyki, oceniało zespoły w kilku kategoriach. Wystąpiły tradycyjne kapele ludowe, zespoły śpiewacze bez towarzyszenia instrumentów, kapele biesiadne i zespoły prezentujące jednocześnie śpiew i taniec.

Organizatorów po raz kolejny zaskoczyła liczba zespołów zgłoszonych do prezentacji. „W zeszłym roku było ich tak wielu, że impreza skończyła się po północy, dlatego w tym roku konwencja dwóch dni, gdyż jest tak wielu chętnych do udziału w tym festiwalu. Nie mogliśmy nikomu odmówić” - mówi burmistrz Jezioran Leszek Boczkowski.

Do Jezioran chciałyby przyjeżdżać kapele folklorystyczne z całego kraju, dlatego organizatorzy nie wykluczają zmiany formuły przeglądu. Być może w kolejnych latach w Jezioranach będzie można usłyszeć muzykę ludową z innych regionów Polski.