29. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był wyjątkowy. Po raz pierwszy w historii akcji odbył się w czasie pandemii koronawirusa. Większość wydarzeń towarzyszących należało przenieść do Internetu. Śledzić można je było podczas transmisji ze specjalnie przygotowanego studia. „Nawet nie przypuszczaliśmy, że wyjdzie tak fajnie. Wszystko dzięki ludziom. Dzięki tym, którzy zawsze z nami grali, dzięki wolontariuszom. Nie było żadnych problemów, incydentów, ekscesów. Było miło, radośnie, cudownie i wspaniale” – podkreśla Iwona Młynarczuk, koordynatorka olsztyńskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Pieniądze do puszek na ulicach Olsztyna zbierało ponad 200 wolontariuszy. „Chodziliśmy po mieście, zbieraliśmy pieniądze, nie było żadnej różnicy z pandemią, z tym wszystkim, z maskami” – wspomina pan Damian Cichowski. Z Orkiestrą jak co roku zagrali przedstawiciele różnych branż i środowisk z Olsztyna. Wolontariuszom tradycyjnie już pomagali taksówkarze. „Każda puszka, która wyjeżdżała w dalsze rejony miasta, wyjeżdżała taksówką. Później po zakończeniu zbierania dzwoniono do koordynatora taksówek i inna taksówka zabierała i przywoziła do miejsca zbiórki pieniędzy” – relacjonuje Sławomir Kałwianiec ze Związku Zawodowego Taksówkarzy.

Podczas 29. Finału WOŚP w Olsztynie zebrano ponad 307 tys. złotych. Wpływy do e-skarbonek to ponad 22,7 tys. złotych.