Podstawową zasadą wspólnoty Al-Anon jest anonimowość jej członków. Panią Elżbietę to właśnie fakt, że pozostanie anonimowa, przyciągnął do tego terapeutycznego kręgu. Daje to możliwość unikania plotek, jest gwarancją, że informacje usłyszane podczas mitingu nie zostaną upublicznione, że może na spotkanie przyjść każdy – od celebryty po zwykłego człowieka. Status każdego uczestnika pozostaje nienaruszony.

W pierwszej fazie członkowie wspólnoty przychodzą, aby leczyć swoich pijących krewnych, ale podczas spotkania dowiadują się, że osoba uzależniona musi sama podjąć decyzję o leczeniu, a członkowie rodzin de facto nie mają na tę decyzję wpływu, natomiast powinny zająć się sobą. Spotkania uświadamiają wszystkie problemy związane z uzależnieniem bliskich. Brak pewności siebie, zaniżone poczucie wartości – to odczucia, które na co dzień towarzyszą osobom współuzależnionym. Dlatego spotkana wspólnoty skierowane są do rodzin osób borykających się z uzależnieniami.

Spotkaniom towarzyszy życzliwa, serdeczna atmosfera, która powoduje, że zamknięte w sobie osoby mogą się otworzyć i z czasem czują się na spotkaniach coraz lepiej. Bardzo ważne jest bowiem, aby osoba, która przyszła po raz pierwszy, wróciła na spotkanie. Ne ma deklaracji, zapisów, umawiania – każdy przychodzi i mówi o sobie tyle, ile chce powiedzieć. Wszystkie informacje o wspólnocie Al-Anon można znaleźć na stronie www.al-anon.org.pl.