Determinacja, skupienie, systematyczność – to najważniejsze cechy dobrego szermierza. W Olsztynie zmierzyli się młodzi ludzie trenujący szermierkę olimpijską – także ci walczący na wózkach.

Dopingował ich Stefan Makowski. Paraolimpijczyk, który do szesnastego roku życia nie chodził. Ten czas wykorzystał na czytanie powieści, z których zrodziło się marzenie o szermierce. „Będąc kalekim dzieckiem, które było skazane na to, żeby tylko leżeć w łóżku, przenosiłem się myślami na stepy ukraińskie, gdzie razem z Kmicicem, Wołodyjowskim, Skrzetuskim walczyłem o Polskę” - wpomina. Dziś wicemistrz świata i srebrny medalista Igrzysk Paraolimpijskich jest inspiracją dla tych, którzy zaczynają swoją przygodę ze sportem.

W Olsztynie szermierki uczy Uczniowski Klub Sportowy „Hajduczek”. Istnieje od blisko dziesięciu lat.  W zajęciach uczestniczą dzieci, młodzież i dorośli, w tym także osoby na wózkach. „Szermierka to sport dla wszystkich, w każdym wieku i my na tym turnieju też pokazujemy, że jest to sport integracyjny, czyli sport, który można uprawiać poruszając się na wózku” - przekonuje trener Adam Sobczyk.

Ale turniej był też okazją, by przypomnieć o jeszcze jednej zasadzie: sukces w sporcie nie jest możliwy bez zdrowego odżywiania. „Można osiągnąć ten sukces, jeżeli się zdrowo będziemy odżywiać, będziemy sięgać po produkty nasze, krajowe. A owoce, które są dostępne tutaj i będą podczas zdrowego śniadania poprzedzającego turniej, pochodzą nie tylko z naszego kraju, ale dokładnie z Warmii i Mazur” - podkreśla Dariusz Wasiela, wicedyrektor olsztyńskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

W tegorocznym turnieju Małego Rycerza zorganizowanym przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa rywalizowali szermierze z Białegostoku, Wołomina i Olsztyna. Spośród chłopców najlepszy był Maciej Figurski z Wołomina, spośród dziewcząt – Julia Borowik z Białegostoku. Rywalizację na wózkach wygrał Adam Gaszyk z Olsztyna.