Zosia to bardzo radosna dziewczynka. Kiedy patrzy się na jej uśmiechniętą buzię, żywe iskierki w oczach i zainteresowanie wszystkim, co nowe, wydaje się, że za chwilę pobiegnie przed siebie, jak każde dziecko w jej wieku. Tak się jednak nie stanie. Dwa złamania prawego podudzia spowodowały, że utworzył się tak zwany staw rzekomy. Przodowygięcie piszczeli i kruche kości powodują, że Zosia porusza się na kolanach.

Ratunkiem jest kosztowna operacja w klinice na Florydzie, gdzie lekarze dają gwarancję na całkowite wyleczenie Zosi. „Długo oczekiwaliśmy kosztorysu ze Stanów Zjednoczonych, właściwie codziennie sprawdzaliśmy maila, czy przyszedł, no a kiedy przyszedł, pamiętam że to był wieczór, wieczorem sprawdziliśmy… no cóż, mieliśmy takie odczucia, że po prostu musimy zebrać tę kwotę” - wspomina Katarzyna Czerniecka, mama Zosi.

Kwotę ogromną – 625 tysięcy złotych. W jej zebranie od początku zaangażowało się wiele osób – organizowali zbiórki, wpłacali na konto, biegali uskrzydleni dla Zosi. To dawało jej rodzicom nadzieję, choć czasem nie było łatwo. „Były też takie momenty podczas zbiórki, że nic się nie działo, czuliśmy taki niepokój, że co będzie, jeśli nie zbierzemy tych pieniędzy” - mówi pani Katarzyna.

Czasu, by zebrać te ogromne pieniądze, jest coraz mniej. „Operacja już jest zaplanowana – na 12 lutego 2019 roku. My w Stanach już musimy być 29 stycznia 2019 roku, ponieważ od 29 stycznia Zosia będzie dostawała specjalne leki wzmacniające kości” - wyjaśnia Przemysław Czerniecki, tata Zosi.

Przyjaciele Zosi bardzo zaangażowali się w pomoc, tworząc na Facebooku stronę z licytacjami na rzecz dziewczynki. Ofiarodawcy prześcigają się w pomysłach. Na aukcje wystawiane są kurze jajka, ciasta i ciasteczka, książki, obrazy… Wszystko w jednym celu – by pasek pokazujący zebrane na operację pieniądze przybrał zielony kolor nadziei.

Pieniądze z licytacji i od każdego ofiarodawcy trafiają na specjalne, zweryfikowane konto Zosi na stronie fundacji Siepomaga: www.siepomaga.pl/zosia. Pomóc można również na facebookowej stronie „Licytacje na nóżki Zosi Czernieckiej”. Każda kwota daje to, co najważniejsze – nadzieję.