Aleksandra Piotrowska, Telewizja Kopernik: W powiecie olsztyńskim mamy największy współczynnik samobójstw wśród młodych osób. Z czego to może wynikać?

lek. Ireneusz Dawidowicz, psycholog: Na pewno jest wiele przyczyn, trudno tutaj jednoznacznie powiedzieć, ale jest to też pewien znak czasów, przede wszystkim tempa życia, oczekiwań, dużego sprzężenia i napięcia pomiędzy wyobrażeniami, nadziejami, a możliwościami ich realizacji. Kolejna rzecz – wzorce, jeśli chodzi o radzenie sobie w życiu, rozbite rodziny, brak poczucia sensu, budowania więzi, egoizm, próba walki o jakieś własne rzeczy, własne potrzeby, bez właściwego przygotowania do tego.

W jaki sposób możemy rozmawiać z młodym człowiekiem, tak, żeby czuł, że ma w nas oparcie, że jest potrzebny?

No właśnie tutaj bardzo ważna rzecz – rozmawiać. Myślę, że potrzeba powrotu do dialogu, ale co to jest dialog? Dialog to nie są polecenia, to nie są dyrektywy. Dialog zaczyna się od umiejętności słuchania, zrozumienia tego, co mówi rozmówca, ten, który pierwszy sygnalizuje jakąś potrzebę i myślę, że musimy uczyć się rozmawiać. Problem polega na tym, że my nie mamy na to czasu…

U kogo możemy szukać pomocy, u jakich specjalistów, jeżeli już taki problem u nas w domu, u nas w rodzinie wystąpi?

Jeśli już mamy do czynienia z takimi konkretnymi objawami depresji, jakim jest obniżony nastrój, wycofanie się z czynności życiowych, utrata woli czynienia tego, co dotychczas zadowalało mnie, koniecznie trzeba starać się, żeby się skontaktować ze specjalistą. Wówczas sama rozmowa już nie pomoże, trzeba interwencji farmakologicznej i to jest sytuacja, w której mamy do czynienia z momentem, kiedy człowiek wypowiada myśli rezygnacyjne, kiedy w tle jest jakaś koncepcja samobójstwa, albo godzenia się ze śmiercią z takim jakby zniknięciem, bo często w taki sposób to się ujawnia.