Jubileusz 30-lecia Warmińsko-Mazurskiej Izby Lekarskiej to de facto rocznica reaktywacji samorządu lekarskiego, bowiem istniał on już 100 lat temu. Jego działalność została jednak zawieszona w 1950 roku. Jak mówi Anna Lella, prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Lekarskiej, dla lekarzy nigdy nie było łatwych czasów – każdy rok, każda epoka daje jakieś wyzwania. Dziś najwięcej mówi się o niewydolności systemu ochrony zdrowia, o zbyt małych środkach na nią przeznaczanych.

Dużym problemem są braki kadrowe w służbie zdrowia. Są one omawiane podczas spotkań na szczeblu wojewódzkim. Przedstawiciele Izby Lekarskiej zgłaszają kłopoty związane nie tylko z małym napływem młodych lekarzy do placówek w regionie, ale też fakt, że wielu jeszcze pracujących medyków jest już w wieku emerytalnym. Tego problemu nie rozwiązuje fakt utworzenia w olsztyńskiej uczelni wydziału lekarskiego – jego absolwenci najczęściej wyjeżdżają.

Zdaniem Anny Lelli fakt, że młodzi lekarze nie pozostają w regionie, jest spowodowany niską atrakcyjnością pracy, brakiem możliwości zrobienia specjalizacji i rozwoju zawodowego. Lepsza oferta finansowa również ma wpływ na życiowe decyzje młodych lekarzy. W niedawnej kampanii wyborczej mówiło się dużo o ochronie zdrowia – lekarze czekają zatem na realizację obietnic.