Piotr Harasim, Telewizja Kopernik: Kampania „Nowy zwyczaj – ograniczaj” - przypomnijmy, do czego miała zachęcać? Jaki był zasadniczy cel kampanii?

Dominika Lisikiewicz, socjoterapeutka w Miejskim Zespole Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie: Generalnie zasadniczym celem kampanii było zmniejszenie i ograniczenie naszych ryzykownych zachowań, jak i spożywania alkoholu oraz innych substancji. Taką ideą kampanii jest również tak naprawdę promowanie zdrowego stylu życia, ograniczenia złych nawyków żywieniowych, jak i tak naprawdę wszystkiego tego, co w nadmiarze nam nie służy.

Jakie działania były tutaj niezbędne? Bardziej chodziło o zmianę prawa w celu ograniczenia dostępności alkoholu, czy edukacja?

Tak naprawdę głównym działaniem była edukacja, upowszechnianie tej wiedzy. Jeśli mówimy o alkoholu, to zmiana fałszywych przekonań na temat alkoholu, nakierowanie na zmianę modelu picia w kierunku bardziej bezpiecznego, z umiarem oraz abstynencji. Ta kampania nie tyczy tylko ograniczenia alkoholu, ale również wszystkiego tego, co nam może w nadmiarze zaszkodzić. Mamy XXI wiek, czyli zagrożenia płynące z nadmiernego użytkowania komputera, smartfonów, social mediów. Jak najbardziej kampania również zwracała na ograniczenia w tym obszarze.

W jaki sposób kampania promowała postawy związane z umiarem? Jakie działania udało się zrealizować do tej pory?

Materiały edukacyjne, spoty kampanijne, audycje w radiu, w telewizji, również imprezy promujące zdrowy tryb życia, takie jak ,,Bezpieczny Olsztyn”, również z naszymi realizatorami, profilaktykami powstało parę programów, takich jak na przykład „Gry bez prądu” z Fundacją Szalony Krasnolud, gdzie wdrażaliśmy działania na rzecz młodzieży, dzieci i wraz z nimi tutaj działaliśmy też profilaktycznie w ramach kampanii „Nowy zwyczaj – ograniczaj”.

Jak z perspektywy czasu możemy ocenić efekty kampanii?

Myślę, że tak naprawdę kampania jeszcze trwa, my kontynuujemy cały czas te działania, więc te efekty cały czas obserwujemy. Faktycznie, widzimy, że ta świadomość wśród ludzi, wśród naszych klientów, wśród uczestników tych programów profilaktycznych rośnie. Zdają sobie coraz bardziej sprawę, że te ograniczenia nie są po to, żeby nam zaszkodzić, ale żebyśmy my się czuli bezpieczniej. Więc cały czas obserwujemy i tak jak mówię, kampania jeszcze trwa. Tak naprawdę, ta nasza kampania „Nowy zwyczaj – ograniczaj” pokazuje że te ograniczenia są potrzebne. Dzięki tym ograniczeniom, tak jak teraz w dobie koronawirusa, czujemy się bezpieczniej. Możemy zadbać o bezpieczeństwo naszych bliskich i chyba też tutaj o to chodzi, że kampania pokazuje, że te ograniczenia służą nam, żeby było nam bezpieczniej.

Dziękuję za rozmowę.