Co kilka minut sprawdzamy wiadomości w sieci i zaglądamy do skrzynki mailowej czy na Facebooka w obawie, że jeśli tego nie zrobimy, to coś ważnego nam umknie. Fear of missing out – w skrócie FOMO – znaczy mniej więcej tyle, co lęk przed odłączeniem, brakiem dostępu do Internetu i mediów społecznościowych. „Lęk przed tym, że bardzo dużo stracę, jak nie będę non stop online. Dotyczy to ludzi, którzy po prostu bardzo potrzebują mieć wszystko pod kontrolą” – mówi Aneta Krzywicka, psycholog w Centrum Rozwiązywania Problemów Dzieci i Młodzieży Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie. „Mówimy o milionach, bo szacuje się, że około 25 procent nas wszystkich, więc jesteśmy wszyscy narażeni na to” – dodaje Tomasz Igielski, kierownik biura ds. uzależnień w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie.

FOMO to częsta przypadłość wśród dorosłych, jednak to młodzież jest szczególnie podatna na proste bodźce, takie jak powiadomienia z portalu społecznościowego. „Ciągle siedzą przed monitorem albo laptopa, albo najczęściej telefonu i sprawdzają powiadomienia – co u znajomych, co na grupach społecznościowych, jakie najnowsze wiadomości” – mówi Aneta Krzywicka. A co, jeśli nasze dziecko ma FOMO? „Dzieciaki dają sygnały: są często odizolowane, są często złe, kiedy zachęcamy je do robienia czegoś innego poza komputerem, poza telefonem - to są już takie sygnały, które mogą świadczyć o tym, że to zagrożenie występuje” – mówi Krzysztof Igielski. „Ważne to rozmawiać z dzieckiem. Rozmawiać, o co chodzi, po co mu ten telefon, do czego służy, bo nie możemy dzieciaka zupełnie pozbawić smartfonu czy telefonu, tylko nauczyć go zarządzać tym” – podkreśla Aneta Krzywicka.

Najtrudniejsze, choć wcale nie niemożliwe, jest wypracowanie zdrowych nawyków. „Pokazać, że świat realny to co innego, niż ten pokazywany przez ludzi na Facebooku czy innych grupach społecznościowych.

Pokazać, że twoja ocena nie musi zależeć od tego, jak cię widzą inni i też pilnować, aby dziecko udostępniało tylko te informacje o sobie,

które są bezpieczne, niekrzywdzące, których nikt nie może wykorzystać” – radzi Aneta Krzywicka.

FOMO to „choroba” współczesnych czasów, da się jednak z nią walczyć. Warto wprowadzić zasady higieny cyfrowej. By wyeliminować złe nawyki, niezbędna czasem może być pomoc terapeuty lub psychologa. Nie bójmy się z niej skorzystać.