Atmosfera sportowej rywalizacji i wspólna pasja zjednoczyła ponad 500 kolarzy z całego kraju podczas Maratonu Rowerowego Warnija - Szlakami Warmii.

Uczestnicy podzieleni na grupy startowali na stadionie w Dywitach. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania, zapewniając różnorodność tras, by każdy uczestnik mógł znaleźć coś dla siebie. Trzy szosowe oraz trasa gravelowa przyciągnęły entuzjastów prędkości i wytrzymałości, podczas gdy trasa rodzinna umożliwiła wspólną przygodę dla całych rodzin. „Najdłuższa trasa liczy 333 km i jedziemy z Dywit do Pieniężna, z Pieniężna na Bisztynek, Jeziorany, taka duża pętla” – mówi Andrzej Ejma, prezes stowarzyszenia Warnija – Szlakami Warmii.

Nocna trasa, choć wymagająca, nie zniechęciła zawodników. Najwytrwalsi dotarli do mety w Dywitach już o godzinie 11:00. „Jestem już ponad 24 godziny bez snu na nogach. Nad ranem pojawiają się kryzysy, uczestniczyłem też w ubiegłym roku, było bardzo podobnie więc wiedziałem, że nastąpią, także mogłem sobie z tym poradzić” – mówi Tomasz Dadkiewicz, jeden z uczestników maratonu.

O godzinie 12:00 nastąpił uroczysty start trasy rodzinnej, która została poprowadzona nowymi ścieżkami pieszo-rowerowymi w gminie Dywity. „Po Różnowie, Słupach, Dywitach właśnie tą nową infrastrukturą, którą zamierzamy rozbudowywać tak, żeby łączyć miejscowości i żeby tych tras rowerowo-pieszych było co raz więcej w naszej gminie” – mówi Magdalena Iwanek, zastępca wójta gminy Dywity.

Wszyscy uczestnicy maratonu otrzymali pamiątkowe medale.