Mieszkańcy gminy Gietrzwałd tłumnie przybyli do Woryt, by wziąć udział w tegorocznych obchodach święta tej wsi. „Bardzo ważne jest to wydarzenie. Obchodzimy je od 2004 roku, czyli tak naprawdę teraz 20 lat. Razem zawsze współdziałamy z radą sołecką,  z mieszkańcami. Obchodzimy to święto Rocha, bo naszym patronem Woryt jest święty Roch – patron zwierząt” – mówi Katarzyna Gryczon, sołtys wsi Woryty. Dlatego w plenerowej Mszy świętej na Placu Rocha licznie udział wzięły czworonogi, które po nabożeństwie uroczyście poświęcono.

Dla opiekunów to moment docenienia ważnych członków rodzin. „Ksiądz po Mszy święci nasze zwierzaki, więc jesteśmy z pieskiem, świeżym co prawda, i jesteśmy tutaj. I cieszymy się bardzo” – mówi pani Barbara. „Mieszkamy tu już 15 lat. Czworonóg jest z nami od ośmiu, przed nim były inne, i co roku przychodzimy zawsze na tę samą Mszę ze zwierzętami, bo czujemy z nimi bardzo dużą więź” – dodają Andrzej i Ewa.

Kolejnym punktem obchodów Święta Woryt było odsłonięcie deskalu z wizerunkiem siostry Barbary Samulowskiej. To jedna z dwóch wizjonerek, które w 1877 roku doznawały objawień Matki Bożej. „Jako dwunastolatka wyjechała z Woryt na zawsze, po objawieniach, i nigdy tu nie wróciła. Tym samym, tym deskalem chcieliśmy zaakcentować to, że była jedną z mieszkanek tej pięknej wsi i tak symbolicznie wrócić ją do swoich korzeni” – podkreśla Kinga Nadolska z Komitetu Kulturalnego G7.

Dalsze obchody Święta Woryt przeniosły się na plac wiejski. Tu na małych i dużych uczestników czekały stragany, dmuchańce, animacje, a także możliwość przejażdżki na koniu. Zabawa taneczna trwała do białego rana.