Mazurskie Święto Żniw za nami. Jak co roku w Łęgutach nie zabrakło animacji dla dzieci, muzyki na żywo, ciepłej, wojskowej grochówki oraz atrakcji dla całej rodziny.

Pierwsze Mazurskie Święto Żniw w Łęgutach zorganizowane zostało już 10 lat temu, jednak wówczas odbywało się w nieco mniejszym gronie. „Początkowo te nasze święta, czy festyny miały taki bardzo hermetyczny charakter, raczej dotyczyły jedynie grona parafian i miały zdecydowanie skromniejszą oprawę, ale z czasem, ponieważ ta współpraca zarówno z sołectwem, jak i z gminą wspaniale się nam rozwijała i rozwija dalej, stąd też zaczęliśmy tę współpracę, zaczęliśmy robić to wspólnie, trochę też angażować, aktywizować mieszkańców” – mówi ks. Wojciech Płoszek proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Ostródzie.

Impreza, we współpracy z lokalnym samorządem i społecznością, odbyła się w Łęgutach już po raz czwarty. „Mieszkańców jest coraz więcej, gości jest coraz więcej, także pomału, pomału do przodu. Dobrze, bo jednoczą się, ci ludzie po prostu jednoczą się, pomagają, każdy jakąś swoją cegiełkę dołoży, to jest naprawdę super, miód na moje serce” – mówi sołtys Łęgut Mirella Zaborska.

Podobnie jak w roku ubiegłym, w organizację imprezy włączyli się żołnierze 42. Batalionu Lekkiej Piechoty z Morąga. Wydarzenie jest współfinansowane ze środków gminy Gietrzwałd.