Fajnie jest mieć podwórko przy domu, spotykać się tam z kolegami i koleżankami. Choć wiele z nich ma wygląd, który w żadnym wypadku nie zachęca do wyjścia z domu i zabawy. Na szczęście można takie miejsca rewitalizować, odnawiać, zmieniać na lepsze, czyli krótko mówiąc – przywracać do życia. W Olsztynie działa program „Podwórka z natury”. Uczestnicząc w nim można dostać pieniądze na odnowienie podwórka.

„Najpierw muszą się zmierzyć ze sobą mieszkańcy podwórek, żeby wiedzieć, co właściwie chcą. By to było dyskutowane przez wszystkich, nie tylko pomysłem garstki osób, która będzie to forsować. I to jest największa wartość – że się spotykają, rozmawiają, ustalają, gdzie ma być śmietnik, a gdzie ma  być przestrzeń do spotkania i zabawy” - mówi o idei projektu Maja Dzieciątek z Towarzystwa Przyjaciół Olsztyna, operator projektu „Podwórka z natury” realizowanego ze środków Gminy Olsztyn. 

Przykłady już są. W centrum Olsztyna, na podwórku w rejonie Placu Konsulatu Polskiego, uczniowie Liceum Plastycznego na drzwiach garaży namalowali kolorowe auta. Posadzono też rośliny. Nie parkuje tu już tak wiele samochodów jak kiedyś. Na Zatorzu, na podwórku Za Torami Pod Lipami, też sporo się już zmieniło.

Mural, huśtawka, nowe rośliny, strefa dla psów. Można tu spędzić czas na zabawie, a dorośli spotykają się, żeby porozmawiać. Bo z natury takie miejsca mają nam służyć, a nie odstraszać.