Petit Pierre, a właściwie Pierre Avezard. Ten niezwykły człowiek żył w latach 1909-1992. Urodził się z zespołem Treachera-Collinsa. Niezdolny do nauczenia się prostych czynności i nieświadomy toczącej się wokół niego burzliwej historii XX wieku, uciekał w świat wyobraźni. To dzięki niej od 28. roku życia tworzył wyjątkowe dzieło – mechaniczną karuzelę.

Jego historię opowiada spektakl „Petit Pierre”, który prapremierę będzie miał w Olsztyńskim Teatrze Lalek. Opowieść opartą na sztuce Kanadyjki Suzanne Lebeau reżyseruje Helena Radzikowska. „Nie jest faktograficzna, jest opowiedziana od serca, bazuje na wspomnieniach, rodzinnych historiach” - zaznacza reżyserka. Narrację w spektaklu budują wnukowie rodzeństwa tytułowego bohatera: Leon i Teresa.

Spektakl, który przeznaczony jest dla dzieci w wieku od 9 lat, ma uczyć tolerancji, otwartości na odmienność i szacunku dla drugiego człowieka. „Petit Pierre” już w sobotę, 30. września, o godzinie 17 na deskach Olsztyńskiego Teatru Lalek.