Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna bez pozwolenia kilkukrotnie wchodził na cudzą ogrodzoną posesję, a potem wdarł się do stojącego tam domu. Aktualnie właściciele tam nie mieszkają. Mężczyzna pozwolił sobie nawet na rozpalenie w piecu i piekł w nim ziemniaki.
Policjanci zatrzymali 56-latka i przedstawili mu zarzuty naruszenia miru domowego. Za ten czyn kodeks karny przewiduje karę do roku pozbawienia wolności.